-A wiec słucham-powiedziałam
-Wiesz dużo nad tym myślałem i
doszedłem do wniosku, że to musi być moje dziecko i muszę ponieść
odpowiedzialność za moje czyny.
-A wiec? Co postanowiłeś?
-Bo widzisz ,ja, ja chcę spróbować
wszystko od nowa, chcę spróbować, może nam się uda.
-Cieszę się-skłamałam i wyszłam
do swojego pokoju
Gdy już znajdowałam się w
sypialni po moim policzku pociekły łzy. Sama nie wiedziałam dla czego, co
myślałam, że Wojtek nie wróci do Sandry? Ale właściwie czemu, czemu kurwa? No
dobrze może i ostatnimi czasy Wojciech stał mi się bliższy, ale nie aż tak
bardzo. Nie wiem, może po prostu boję się, że po raz kolejny stracę bliską mi
osobę? Z reszta nie ważne, chyba będę musiała pomyśleć nad nowym mieszkaniem,
bo przecież gdy
wprowadzi się tu Sandra nie będzie dla mnie miejsca. Moje rozmyślania przerwała
wiadomość. Była od Amelii.
„Hej kochana mam dla ciebie mega interesującą propozycję, czekam na
skypie”
Zdziwiłam się o co może chodzić.
Szybko udałam się do komputera i po chwili połączyłam się z Amelią.
-Hej-powiedziała z entuzjazmem
dziewczyna
-Cześć odpowiedziałam-starałam
się ,aby mój głos brzmiał w miarę normalnie
-Co ty taka przybita?-zapytała
dziewczyna
-Ja? Nie, wydaje ci się-skłamałam
-No dobrze nie ważnie, słuchaj
mam dla ciebie fantastyczne wieści
-Tak? Jakie?
-Otóż za tydzień mamy 3 dni wolne prawda?
-No tak, co w związku z tym?
-Otóż całą paczka wybieramy się do Wood Green ,do ekskluzywnego Spa.
-Wiesz ja sama nie wiem…
-Nie słyszę odmowy, nawet chłopaki dali się namówić, a chyba zdajesz
sobie sprawę jakie to było trudne
-Ale ja naprawdę nie wiem, mam teraz wiele spraw na głowie i…-nie
zdążyłam dokończyć, gdyż do pokoju wszedł Wojtek.
-Nie przeszkadzam?-powiedział
Byłam trochę niezadowolona, że wszedł w takim momencie, po za tym ciągle
miałam przed oczami sytuację w salonie.
-A może ty namówisz Maję na mały wypad za miasto?-powiedziała z nadzieja
dziewczyna
-Nie Amelia to nie jest…-niedokończyłam
- Jaki wypad?
-Do Spa, wybieramy się całą paczką, nawet chłopcy dali się namówić.
-To jest świetny pomysł-powiedział chłopak, a ja tylko popatrzyłam na
niego z niedowierzaniem
-Wojtek jesteś świetny, dziękuję ci-powiedziała i się rozłączyła, ja
nadal byłam w szoku, po chwili jednak się otrząsnęłam.
-Wojtek, ja naprawdę nie mam najmniejszej ochoty tam jechać, a ty podejmujesz
decyzje za mnie-wykrzyczałam
-Posłuchaj przeszłaś bardzo dużo i…
-Co? Ja? Z reszta nie ważne, jeśli chcesz mnie się pozbyć z domu to
wystarczyło powiedzieć, a po za tym nie martw się, już niedługo nie będę wam
przeszkadzać.
-Co? O czym ty mówisz?
-Posłuchaj niedługo wprowadzi się to Sandra, a kiedy urodzi się wam
dziecko ja będę tu przeszkodą-powiedziałam ze łzami w oczach
-Ja nie chcę nią być, musisz mi dać po prostu trochę czasu, a obiecuję
,ze wyprowadzę się jak szybko będzie to możliwe
-Nawet tak nie myśl, ja po prostu chciałem, abyś odpoczęła, to wszystko.
A co do wyprowadzki to znajdzie się tu miejsce dla nas wszystkich-powiedział
-Mimo wszystko ja nie wiem czy to dobry pomysł…
-To bardzo dobry pomysł, jedź odpoczniesz, oderwiesz się od codzienności
-Nie wiem
-Proszę cie jedź, spędzisz trochę czasu z przyjaciółmi, których zdrowo
zaniedbałaś przeze mnie
-Może masz rację…
-Mam-uśmiechnął się i wyszedł
**************************************
Kilka dni później
Dni mijały mi szybko, postanowiłam jednak pojechać razem z przyjaciółmi. Może
to rzeczywiście był dobry pomysł?
Byłam już spakowana gdy do drzwi zapukali znajomi:
-Gotowa?-zapytali
-Jasne-pożegnałam się z Wojtkiem i wyszłam z mieszkania.
***********************************
Z perspektywy Wojciecha
Dzisiaj Majka wyjeżdżała ze znajomymi. Cieszę się, że udało mi się ją do
tego namówić. Ona odpocznie, a ja zrobię to co już chyba dawno powinienem.
Wczoraj wybrałem się z Theo do jubilera, aby kupić pierścionek dla
Sandry. Mężczyzna zapakował nam go w czerwone pudełeczko w kształcie serca.
Tak, tak chciałem się jej oświadczyć. Czemu? Parę dni temu rozmawiałem z moim
bratem, który uświadomił mi, że muszę ponieść odpowiedzialność za swoje czyny.
**************************************************
Teraz stoję przed drzwiami mieszkania Sandry, serce bije mi jak oszalałe.
Czy ja tego wogule chcę? Jasne, że
gdybym mógł zaczekałbym z tym jeszcze przynajmniej parę miesięcy, ale no
właśnie, nie mogę.
Nerwowo zastukałem do drzwi, w których po chwili pojawił się przyjaciel
Sandry Max. Jakos nigdy nie byłem o niego zazdrosny, ale tym razem był bez
koszulki. To jednak nie wyprowadziło mnie z równowagi. Zapytałem tylko
-Jest Sandra?
-Tak jest, Sandra chodź na chwilę-ulżyło mi gdy zobaczyłem ja ubraną,
myślałem, że miedzy nimi coś zaszło.
-Posłuchaj wiem, że nie odzywałem się od czasu naszej kłótni, ale wybacz
musiałem sobie to wszystko przemyśleć i chciałem cie zapytać czy zostaniesz
moja żoną?
Widać było, że dziewczyna była mocno zszokowana, a ja nadal klęczałem w
progu
-Posłuchaj Wojtek po tym co mi powiedziałeś, jak zmieszałeś mnie z
błotem, ja nie mogę przyjąć twoich oświadczyn
-Ale jak to? A co z dzieckiem?Kto je wychowa?
-Nikt Wojtku, nikt.
-Jak to?-mówiąc to wstałem
-Jego już nie ma-powiedziała to nadzwyczaj spokojnie
-Co? Jak to? Zabiłaś je?-ona nic nie odpowiedziała i zamknęła mi drzwi
przed nosem
Stałem jeszcze kilka minut jak wryty nie dowierzając temu co usłyszałem.
Po kilki chwilach całkiem bez emocji wsiadłem do samochodu, a nastepnie
kupiłem hektolitry alkoholu, którym upijałem się przez cały czas w drodze do
mieszkania jak i w nim.
*****************************************************
Z perspektywy Majki
Wojtek i Amelia mieli rację ten wyjazd dobrze mi zrobił. Wypoczęłam i
stałam się nad wymiar spokojna. Chłopcy cały czas się wygłupiali, choć muszę
przyznać, że dzielnie znosili nasze zachcianki typu: masarz, kąpiel błotna, czy
depilacja. Oj tak z ta ostatnia było przekomicznie. Ale wszystko po kolei, gdy
ostatniego dnia chciałyśmy pójść na depilacje chłopaki postanowili, że
odprowadzą nas do gabinetu. Gdy byliśmy już na miejscu zostali chwilę, aby nam towarzyszyć
aż do wejścia. Kiedy już mieli odchodzić w drzwiach pojawiła się piekna i
seksowna dziewczyna, która miała się nami zajać. Szymon tak się nia zauroczył,
ze nie wiadomo kiedy znikł za drzwiami gabinetu. Po kilku minutach pobytu w
pomieszczeniu słychać było jego kszyki wszyscy śmialiśmy się Az do rozpuku.
Chłopak wyszedł ze łzami w oczach i powiedział, że nigdy więcej nie skusi się na
cos takiego nawet jeśli celem będzie tak zjawiskowa kobieta.Dodał tylko, że to
zbyt wiele kosztuje.
******************************************************
Dziś wracałam do domu. Przyjaciele podwieźli mnie do domu a sami udali się
do swoich mieszkań. To co zobaczyłam w mieszkaniu przeraziło mnie. Jeszcze
nigdy w swoim życiu nie widziałam czegos takiego. Po całym salonie walały się puszki
i butelki po alkoholu, a na kanapie jeśli można tak powiedzieć siedział w pół
przytomny Szczęsny. Bełkotał coś pod nosem. Próbowałam wydusić coś z niego, ale
nic nie powiedział tylko chwiejnym krokiem podążył do swojej sypialni. Nie
miałam siły ani ochoty by to wszystko dzisiaj sprzątać a wiec podążyłam do
swojej sypialni, rozpakowałam się, wzięłam szybki prysznic i po krótkim czasie
zasnęłam.
**********************************************************
Jest następny. Mam nadzieję, że najgorszy nie jest. Wybaczcie, ale
ostatnimi czasy brak mi weny. Kilka osób mówi mi abym jakoś naprawiła Sandrę. Nie
wiem jeszcze jak to będzie, ale wszystko jest możliwe. Co do dziecka wątek na
tym się nie urywa, możecie być pewni. Mam nadzieję, że najgorzej nie jest. Nastepny
hmm… tym razem postaram się dodać w piątek
gdyż w sobotę FINAŁ LM. Za kim jesteście? Bo ja całym sercem za borują.
Czytasz=Komentujesz
Pozdrawiam J
świetny jest!
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać już kolejnego
Jak Sandra mogla to zrobic ?!
OdpowiedzUsuńNie no naprawde nie czaje o.O
Ogolnie rozdzial fajny :)
Suuuuper! Nie no genialny jest ! Pełen emocji. Nie mogę się doczekać kolejnego :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://bvblovestoryyyy.blogspot.com/ nowy rozdział ;);***
Pozdrawiam ;*****<3
Rozdział genialny !! *.* Nie mogę się doczekać nexta !! Zapraszam do mnie : http://jesttakamiloscktoranieumiera.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńGenialnie, genialnie i jeszcze raz genialnie :) Jak Sandra mogła zrobić coś takiego, nie przyjęła zaręczyn, chociaż to nie jest najgorsze. Jak ona mogła usunąć ciążę, no jak? Chyba, że tylko okłamała Wojtka. Pobyt w SPA bardzo fajny pomysł. Bohaterka przynajmniej odpoczeła i nie musiała oglądać załamanego Wojtka. Chociaż i tak zastała go pijanego. Finał L.M. ja też jestem za Borussią :D Ale mój pech daje po sobie znać, akurat wtedy jestem na wycieczce, ale mam nadzieję, że uda mi się obejrzeć mecz :p Pozdrawiam i czekam na nastepny :*
OdpowiedzUsuńJest cudowny , Sandra ;/ Nienawidzę tej dziewczyny ;)
OdpowiedzUsuńten rozdział jest cudny.czekam na kolejny rozdział :***
OdpowiedzUsuńrozdział jest cudowny. <3
OdpowiedzUsuńnie żałuję że tu zajrzałam ;P
zapraszam do mnie: http://zyjemiloscia.blog.pl/
Cuuudowny!
OdpowiedzUsuńKocham twojego bloga! Tylko ta Sandra już mnie denerwuje ;//
Pozdrawiam i czekam na nexta :33
Zapraszam na nowy: http://my-hard-love.blogspot.com/ :*
Usuńto jest poprosy prze świetny rozdział jak ty możesz tak mowić że nudny czy jaki kolwiek każdy z rozdzialów jak poprostu prze świetny ciekawe co z tego wyniknie z niecerpliwością czekam na następny pozdrawiam i zapraszam do mnie na 11 :))
OdpowiedzUsuńboski ;)
OdpowiedzUsuńczekam na następny ;p
BORUSSIA FOREVER! <3
OdpowiedzUsuńBoski rozdział!
Jak Sandra mogła usunąć to dziecko? Boże, to totalna idiotka! -.-
Niech spada, nie lubie jej!
Biedny Wojtuś :c
Ehhh oby wszystko było dobrze ... ; /
Świetne!
Zapraszam do siebie i czekam na następne ;**
Ugh, nie lepiej zlikwidować problem Sandry? Ona naprawdę jest nie do zniesienia.
OdpowiedzUsuńAle ogólnie rozdział jest dobry ;)
Pozdrawiam x
Genialny! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny!
Mogłabyś mnie informować o nowych ? Bo teraz musiałam nieco nadrobić ale nie żałuję ;>
Zapraszam na nowy rozdział http://bvbstory.blogspot.com/ komentarz mile widziany ;)
Pozdrawiam!
Jasne będe cię informowała tylko gdybyś mogłą napisz w informowanych abym nie zapomniała jeśli mozesz i dziekuję ci barzzo ;*
UsuńNie no rozumiem Wojtka, ale nie powinnien od razu wpadać w takie dno. A poza tym od początku wiedziałam, że ta cała Sandra, to nikt warty zaufania.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy 13 rozdział :D
http://skijupingforever.blog.pl/
super rozdział :D Zapraszam :
OdpowiedzUsuńwww.kolorowezycie14.bloog.pl
Gebialny rozdział!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://wwwkochamcieborussiodortmund.blogspot.com/
cudowny rozdział!
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny i zapraszam do mnie:http://bvb-ada-story.blogspot.com/-nowy rozdział
Zapraszam na nowy 15 rozdział :D
OdpowiedzUsuńhttp://skijupingforever.blog.pl/
Kurcze to jest genialne.! Kocham to.<3
OdpowiedzUsuńWpadłam na twojego bloga dzisiaj i go przeczytałam i jest po prostu świetny.;D
Zapraszam do siebie http://dlaciebie1.blogspot.com/
zapraszam na bloga http://magdaczylija.blogspot.com/ zachęcam do komentowania :)
OdpowiedzUsuń