sobota, 20 kwietnia 2013

Rozdział Pierwszy


Wbiegłam do domu trzaskając przy tym porządnie drzwiami…
Mama zapytała tylko co się stało ale ja nie miałam ochoty z nikim rozmawiać. Szybkim krokiem udałam się do swojego pokoju. Chciałam zapomnieć o wszystkim co spotkało mnie tego dnia. Gdy już prawie zasypiałam  zadzwonił mój telefon nie miałam ochoty z nikim rozmawiać, ale miałam nadzieje że może to Ola, więc sięgnęłam po komórkę. Od razu żałowałam ,że to zrobiłam na ekranie pojawiło się zdjęcie Kamila ,nie odebrałam postanowiłam wyłączyć telefon. Po chwili udałam się do krainy morfeusza…
Następny dzień
-Kochanie wstawaj już  ,obiecałam pani Alinie ,że o 10:00 przyjdziesz do niej ,aby pomóc jej w ogrodzie
-Mamo zlituj się jest dopiero 9:30 mam jeszcze dużo czasu-powiedziałam zaspana.
-Proszę cię  choć szybko na śniadanie i idź do pani Aliny dobrze wiesz ,że ona nam często pomaga i może należałoby się jej zrewanżować.
-Dobrze rozumiem ,ale zrozum też mnie mam za sobą ciężki dzień.
-Pierwszy dzień wakacji i już ciężki dzień? A tak nawiasem mówiąc wybrałaś już jakąś uczelnię?
-No właśnie mamo dużo o tym  myślałam i doszłam do wniosku ,że…-zawiesiłam się na chwilę
-Że co?  Dziecko mów.!
-Pomyślałam ,że może ,no bo widzisz mamo… – Zaczęłam się plątać.
-Po prostu to powiedz!-powiedziała nieco już zdenerwowana kobieta
-Bo ja postanowiłam ,że złoże papiery na uczelnie u Londynie-nareszcie to z siebie wyrzuciłam, poczułam ulgę.
-Kochanie czy ty sobie zdajesz sprawę co to oznacza?
-Co? –powiedziałam nieco zła.
-Zostawisz tu całą rodzinę  przyjaciół ,Ole a przede wszystkim…
Nie zdążyła dokończyć bo jej przerwałam-Nie Kamila już nie ma i nie będzie ,rozumiesz?!-Wykrzyczałam jej w twarz-A teraz wybacz ale idę do pani Aliny.
-Zaczekaj nie zjadłaś śniadania-krzyknęła zdezorientowana kobieta
-Nie mam ochoty –powiedziałam pogardliwie i tak jak stałam poszłam do pani Aliny. Miałam na sobie dżinsowe spodenki i zwykłą  białą bokserkę. Nie zdążyłam nawet porządnie  uczesać włosów miałam na głowie luźno związanego koka.
Po pięciu minutach byłam już u pani Aliny mieszkała niedaleko , kilka domów dalej. Weszłam do ogrodu bo tam miała na mnie czekać ,ale ku mojemu zdziwieniu nikogo tam nie było. Z oddali było tylko słychać rozmowę. Zapukałam do drzwi kobiety .Usłyszałam  ciche proszę wiec weszłam.
W przedpokoju było chłodno ,czułam na sobie powiew chłodnego powietrza. Po kilku sekundach powitał mnie szeroki uśmiech kobiety.
-Wejdź Maja  ,przepraszam ale całkowicie zapomniałam o tobie. Właśnie odwiedził mnie Syn mojej kuzynki ,na pewno go polubisz, jest trochę starszy od ciebie ,ach no i na pewno go znasz.
Początkowo nie wiedziałam o co jej chodzi po chwili jednak zorientowałam się ,że w progu  salonu  stoi wysoki mężczyzna o niebieskich oczach .Był dość nieprzeciętny ,ale nie zwracałam szczególnej uwagi na niego
Jestem Wojtek ,miło mi -Podał mi swoją dłoń.
-Mi również ,Maja-z wymuszonym uśmiechem podałam mu swoja rękę.
 -Maju na pewno kojarzysz Wojtka prawda?
-Tak jasne ,często oglądam mecze-odpowiedziałam ,czułam się jakoś nieswojo postanowiłam się pożegnać i wyjść ,ale nie pozwoliła mi na to pani Alina.
-Usiądź na chwilę-nie mogłam jej odmówić byłą dla mnie jak babcia i taka trochę starsza przyjaciółka często gdy nie było przy mnie Oli mówiłam jej o wszystkim.  
-Dobrze-powiedziałam ponuro.
-Maja wybiera się na studia do Londynu-powiedziała kobieta.
Tak tylko ona i Ola wiedziała ,że mam zamiar wyjechać do Londynu nawet Kamil o tym nie wiedział.
-Tak ? Naprawdę? A na jaki kierunek?-próbował wmieszać się w rozmowę ale wiedziałam ,że go to nie interesuje .
-Dziennikarstwo. Przepraszam ale musze już iść. Miłego dnia-powiedziałam
Starszak kobieta odprowadziła mnie do drzwi.
-Dlaczego ty jesteś taka smutna? Co?
-Dziś rano powiedziałam o tym mamie.
-I co?
-Nie była zadowolona. Powiedział ,że zostawię tutaj wszystkich i oczywiście jak to ona zauroczona Kamilem najbardziej martwi się o niego.
-A właśnie jak wam się układa?
-Nijak nie jesteśmy już razem.-odpowiedziałam krótko.
-Przykro mi ja nie…- nie zdążyła dokończyć gdyż jej przerwałam
-Nie ma czemu być przykro .A co do wyjazdu mam nadzieje , że mi się uda dostać tam i mieszkać w internacie bo jeżeli nie to nici z wyjazdu i moich marzeń.
-Zobaczysz wszystko będzie dobrze. Trzymaj się ,do zobaczenia.
-Do widzenia- odpowiedziałam i udałam się do domu.
Maja możesz tu na chwile przyjść? Musimy z Toba porozmawiać
-O czym chcecie ze mną rozmawiać?- Powiedziałam nieco zirytowana.
-O twoim wyjeździe .Postanowiliśmy ,że nie możemy stać na twojej drodze jeśli tylko chce  to możesz jechać. –Ale jest problem z mieszkaniem.
-Nie ma żadnego problemu to jest szkoła z internatem i są tam przydzielane pokoje.
-A co jeśli takowego nie dostaniesz? My nie mamy pieniędzy aby kupić ci tam mieszkanie.
-Nie chce myśleć co będzie jeśli nie dostane pokoju.-Powiedziałam lekko przygnębiona.
Kilkanaście  dni później
Dzisiaj miały  przyjść papiery  z uczelni ,przez cały dzień  się denerwowałam .Kiedy nareszcie listonosz przyniósł list nie miałam odwagi go otworzyć bałam się ,że mnie nie przyjęli.
-Córciu no otwórz to wreszcie-Powiedział podekscytowany ojciec.
-Co? Ach tak. Tak już-Wyrwałam się z rozmyśleń- A co jeśli mnie nie przyjmą?
 -Nie dowiesz się jeśli nie otworzysz-Powiedziała Ola ,która była ze mną przez cały czas.
-Dobrze otwieram.
Gdy otworzyłam kopertę do moich oczu napłynęły łzy…
------------------------------------------------------------------------------------------------------------Nienajlepszy rozdział w moim wykonaniu.  Mam jednak nadzieje ,że może przypadnie wam do gustu . Tak ,tak wiem ,że nudny ,ale chciałam wprowadzić was w świat Majki. Napiszcie mi czy taka długość rozdziałów wam odpowiada. Kolejny pojawi się około wtorku lub środy gdyż mam wolne.
Następne rozdziały będą  ciekawsze ,będzie się też dużo działo zapraszam do czytania i komentowania . J

22 komentarze:

  1. C-U-D-O-W-N-Y!!!!
    jeden rozdział a mnie wciagnęło na maksa!
    bosko piszesz !
    ale przerwałaś w takim momencie....
    nie mogę się doczekać następnego !!!
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. dobrze że zaczęłaś od przedstawienia głównej bohaterki; jej odczuć; charakteru; podejścia do życia. w moim mniemaniu; jest to jedna z najważniejszych rzeczy jakie powinna podkreślić w swojej pracy autorka tego typu opowiadania. w utworach fanfiction nie chodzi przecież tylko o postaci których tyczy się cała historia, ale własnie o główną bohaterkę/tera którego tworzymy. przybliżanie nam jej osoby jest bardzo pomocne w rozszyfrowywaniu postaci i budowaniu sobie jej własnej charakterystyki.
    jeżeli chodzi o rozdział; jest on bardzo przyjemny. nareszcie jakiś miły Wojtek :3 {szczerze mówiąc, to ja już się za takim właśnie ~ miłym Szczęsnym stęskniłam c:} przeszkadzało mi tylko to, że gubiłam się w tekście. musiałam wracać do poprzednich zdań żeby wywnioskować gdzie obecnie jest umiejscowiona akcja.
    *studia w Londynie? ohh to miło c: mogę się trochę utożsamiać z główną bohaterką, bo moi rodzice chcieliby żebym kontynuowała naukę właśnie na wyspach c:
    pozdrawiam cieplutko i wyczekuję nowości c:

    OdpowiedzUsuń
  3. ciesze sie ,że blog się podoba

    OdpowiedzUsuń
  4. Super no tak skąd ja znam ta Majkę która nie da dojść do słowa ale mniejsza z tym super czekam na kolejny i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. hmmm.... już byłam, komentarz też zostawiłam (bohaterowie)

    i rada nr 2: jesli mozesz to wylacz obrazki przy komentowaniu, wtedy dodawanie komentarzy jest szybsze:)

    P.S. mam jeszcze trzeciego bloga xD

    OdpowiedzUsuń
  6. na pewno go odwiedze :)i dzięki za radę

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest idealny! Mam nadzieję, że ją przyjmą i może Wojtek przyjmie ją do siebie na czas nauki? :D czekam na następny *.*

    OdpowiedzUsuń
  8. nie informuj mnie póki co.
    z góry dziękuje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny! Masz boski styl pisania ! Mam nadzieje ze to były łzy szczęścia :D czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i zapomnialam w wolnej chwili zapraszam do mnie na : http://czekajac-na-lepsze-chwile.blogspot.com/?m=1

      Usuń
  10. Mam cichą nadzieję że Maja zamieszka u Wojtka ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudownie się zapowiada nie ma co ;D
    Zapraszam do siebie ;)
    http://two-love-one-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Zajebisty rozdział! <3
    Czekam na kolejny, dasz znać, gdy dodasz?
    Zapraszam do mnie
    http://sylwunia09.blogspot.com/2013/04/rozdzia-68.html
    bvbstory.blogspot.com
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jasne ,że dam znać i zaraz pedze przeczytać twojego ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na początku chciałam podziękować za komentarz u mnie :)
    Zapowiada się ciekawie .... akcja się rozkręca :)
    No i jest Wojtek ... szczerze? Niezbyt lubię Szczęsnego, a mimo to czytam kilka blogów o nim, włącznie z tym o.o

    W każdym razie bardzo mi się podoba i czekam na następny rozdział ; *

    oczywiście zapraszam do siebie :
    http://ski-lovestory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Coś mi się wydaje, że Wojtek może ją przygarnąć do siebie :D Nie przepadam za Szczęsnym i Arsenalem ale z przyjemnością cztałam rozdział. Czekam na następny i zapraszam do siebie:

    http://manutdlov.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Super rozdział i fajnie że pojawił się Wojtek :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  17. fanki szczęsnego zapraszam na blog! http://magdaczylija.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajnie się zapowiada, będe czytać. ;*
    Zapraszam do siebię. http://goawayyouareloser.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń