poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Rozdział szesnasty

Gdy rano wstałam czułam się wspaniale i choć nie przepadałam za Polskim Morzem miałam przeczucie, że  Wojtek dobrze zrobił zabierając mnie tutaj. Po chwili rozmyślań poczółam na swoich biodrach ciepłe dłonie Wojtka, który wtulił się we mnie.
- Co chcesz dziś robić? 
-  Sama nie wiem może najpierw warto by było wybrać się do sklepu bo nie mamy nic do jedzenia…
- Mam lepszy pomysł
- Tak? Jaki?
- Zobaczysz. Ubierz się i widzimy się za chwilkę – mówiąc to pocałował mnie przelotnie w policzek i pospiesznie wyszedł
Korzystając z upalnej pogody ubrałam moją nową sukienkę. Do tego wygodne i szykowne sandały. Po około dwudziestu minutach byłam gotowa. Pozostało mi tylko żmudne czekanie na Wojtka. Nie musiałam jednak długo czekać gdyż po około piętnastu minutach pojawił się w drewnianych drzwiach.
- Gotowa?
- Jasne
- A więc chodźmy
- Dokąd idziemy? – zapytałam ciekawa
- Zobaczysz
Po około dziesięciu minutach dotarliśmy na piękny klif, z którego doskonale było widać morze. Muszę przyznać, ze było tam pięknie.
- Tu jest pięknie – powiedziałam do chłopaka
- To nie wszystko przygotowałem cos jeszcze spójrz
Rzeczywiście na ziemi leżał ogromny koc a na nim różne przysmaki
- Domyślam się, ze sam tego nie zrobiłeś? – zapytałam
- Zawsze musisz wszystko zepsuć – powiedział nieco zirytowany choc w jego głosie dało się wyczuc nutkę radości
- Przeprasza. Tu jest cudownie i to śniadanie. Kocham  cię jesteś najlepszy  - mówiąc to wpadłam w jego ramiona i pocałowałam go
- No wiem – odpowiedział z zawadiackim uśmiechem
Śniadanie było naprawdę pyszne. Wojtek przygotował sok pomarańczowy, kawę mrożoną, rogaliki francuskie, jajka w koszulkach i wiele, wiele innych rzeczy.  Byłam naprawdę szczęśliwa, ze mogę tam być razem z nim. Żałowałam tylko jednego. Tego jak zachowałam się w stosunku do Wojtka  na początku naszego pobytu tutaj.
                                                 **************************************
Czas tutaj mijał nam dość szybko. Codziennie przesiadywaliśmy godzinami na plaży, wieczorem spacerowaliśmy po plaży. Muszę powiedzieć, ze pogoda nam bardzo dopisywała. Czasem gdy wychodziliśmy do miasta ludzie prosili Wojtka o autografy, ale zdążyłam przez ten czas przywyknąć.

- Wiesz szkoda, ze ten czas tak szybko Minoł  - powiedziałam trzymając Wojtka za rękę spacerowaliśmy po plaży w blasku zachodzącego słońca
- Kocham cię
- Ja ciebie też, dziękuję ci, że mnie tu zabrałeś  wiesz te przedwczesne wakacje były naprawdę cudowne
- Naprawdę ci się podobało?  Cieszę się, ale obiecuję ci, ze w te właściwe wakacje zabiorę cię w lepsze miejsce
- Wojtek zrozum nie  chodzi o miejsce, ale o to kto jest przy tobie nie ważne gdzie ważne, że z tobą
- Ach tak? Czyli mam rozumieć, ze nie chcesz abym cie zabrał na Malediwy, do Włoch czy Grecji?
- Hej tego nie powiedziałam -  w odpowiedzi usłyszałam tylko głośny rechot Szczęsnego
Po powrocie do domku, w którym mieszkaliśmy  położyłam się do łóżka. Po chwili dołączył do mnie Wojtek. Zaczął mnie całować.
- Wiesz to nasza ostatnia noc – powiedział
- Tak i…?
- I może czas abyśmy
- Zaraz Wojtek co ty sugerujesz  -  odsunęłam się od niego   
Chłopak popatrzył mi głęboko w oczy i powiedział – zaufaj mi nie zrobię ci krzywdy – mówiąc to odchylił ramiączko mojego stanika
- Wojtek ja nie wiem czy…
- Jeśli nie chcesz nie musimy… - nie kończąc popatrzył mi głęboko w oczy a ja? Ja widziałam w nich jedynie zawód powiedziałam sobie zrób to jeśli nie teraz to kiedy? Pora zapomnieć o Kamilu i tym co mi zrobił. To nie może trwać wiecznie
- Nie Wojtek chcę tego – gdy to mówiłam powoli zostawałam pozbawiana zbędnych ubrań
Choć na początku bałam się, bałam się jak cholera to nie żałuję spędziłam  z Wojtkiem najpiękniejszą noc w moim życiu. Chyba nareszcie choć przez chwilę zapomniałam o wszystkim. Zapomniałam o tym jak świat potrafi być okrutny. O tym co czeka mnie po powrocie do Londynu i czy Wiola chce zniszczyć  nasz związek. Teraz nie myślałam o tym. W tym momencie chciałam zostać tu na zawsze z Wojtkiem u boku. Bez żadnych problemów  i innych zbędnych rzeczy. Chciałam być po prostu szczęśliwa…
                                                         ********************************
Rano obudziłam się wtulona  w Wojtka. Byłam szczęśliwa, ale i troche przygnębiona. Tak wiem to dziwne, ale czuję, ze gdy wrócimy do Londynu wszystkie troski i zmartwienia powrócą. Mam złe przeczucie choc sama nie wiem czemu…
                                                          ********************************
Wieczorem byliśmy już w Londynie. Tym razem nie jechaliśmy pociagiem a lecieliśmy samolotem.
                                                                 ****************************
Perspektywa Wojciecha
Ten tydzień był dla mnie naprawdę mega. Z Mają było wszystko świetnie. Nareszcie spędziliśmy razem noc. Muszę przyznać, ze jest cudowną kobietą. Mam tylko nadzieję, ze nie skrzywdziłem jej tej nocy. Przed chwilą wróciliśmy do naszego mieszkania. Mam tylko nadzieję, że Maja będzie szczęśliwa razem ze mną.
                                     **************************************************       
  Perspektywa Majki
Wczoraj późno wróciliśmy nie miałam na nic siły. Dzisiaj wybieram się na uczelnię. Wojtek jeszcze śpi wiec postanowiłam go nie budzić. Szybko wyszłam i pieszo udałam się do szkoły.
                                       **********************************************
Perspektywa Wojciecha
Gdy wstałem Maji już przy mnie nie było. Poszedłłem do kuchni zrrobic sobie śniadanie, lecz ku mojemu zaskoczeniu posiłek już na mnie czekał. Na kuchennym blacie leżała karteczka z napisem
                       „Wychodzę na uczelnie. Będę koło 14:00. Na stole masz śniadanie.
  Smacznego, Kocham cię :* ”

Sam do siebie uśmiechnąłem się i skonsumowałem sniadanie. Musiałem się jednak śpieszyc gdyż o ósmej miałem trening. A trenier nie byłby szczęsliwy gdybym po „ wymuszonym „ na trenerze urlopie juz pierwszego dnia po powrocie sie spóźnił.
Gdy zjadem wziąłem prysznic i ubrałem się. Gdy miałem już wychodzic usłyszałem dźwięk telefonu Maji. Widać w pospiechu zapomniała go ze sobą zabrać. S pojrzałęm na wyświetlacz, na którym widniał napis  „Olcia :*’’ – bez wahania odebrałem
- Hej kochana widze, ze już wróciłaś mam nadzieję, ze już się na mnie nie gniewasz już nie mogę doczekać się twoich urodzin – dziewczyna mówiła jak nakręcona
- Chwila zaraz, zaraz ochłoń – w końcu udało mi się jej przerwać
- Zaraz Wojtek?
- Tak
- Dlaczego odebrałeś? Jest może Maja?
-Nie nie ma wyszła na uczelnie i zostawiła telefon, ale nie o tym wspominałaś coś o urodzinach Maji
- No tak zbliżają się więc pomyślałam, że może…
- Kiedy są dokładnie?
- W piątek  siedemnastego swoja droga jesteście ze sobą już jakiś czas i ty nie pamiętasz o jej urodzinach?
- Tak, tak jasne wiesz co ja muszę Kończyc powiem jej, ze dzwoniłaś na razie – w odpowiedzi usłyszałem tylko szybkie  – Pa- musiałem cos wykombinować na jej urodziny długo nie myśląc wyszedłem na trening…
 
                            **********************************************
Z góry przepraszam, ze ten rozdział jest spóźniony i krótszy niż zwykle. Wybaczcie nie miałam weny. Zdaje sobie sprawę, ze rozdział tak naprawdę jest o niczym i się nie klei. Musicie mi to wybaczyć. Ale ostatnio na mojej drodze pojawiło się kilka problemów i muszę się z nimi uporać. Przepraszam, ze jeszcze nie odpowiedziałam na nominacje, ale obiecuje, ze zrobię to do koncca tygodnia. Może się zmobilizuję i zrobie to jutro. Przepraszam za błedy, ale nie mam siły ich poprawiać Kolejny za tydzień .      
Czytasz=komentuj

 Pozdrawiam J                

22 komentarze:

  1. Rozdział zajebisty i ty mi tu nie mów że się nie klei albo coś w tym stylu nareszcie Wojtek i majka baaardziej się do siebie zbliżyli i co za tym nastało spędzili wspaniałe wakacje Wojtek dowiedział się o urodzinach . Hm.. ciekawe co wymyśli dowiem się tego w następnym zajebistym rozdziale pozdrawiam :) :** ps. geniusz :)) ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jak zwykle super!
    Ciekawe co wykombinuje Wojtek na urodziny Mai ;)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa co Wojtek wymyślidla Mai
    Rozdział super :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział wspaniały jak zawsze ! Nie mogę się doczekać następnego ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny rozdział, jak każdy zresztą :)
    już jestem ciekawa urodzin Mai
    czekam na następny, pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział jest naprawdę bardzo dobry i nie myśl mi inaczej. Dostrzegłam kilka błędów. Nie mówię Ci tego ze złością, poprostu chcę żebyś o tym wiedziała. Przejrzyj treść jeszcze raz, a napewno zauważysz niechciane literki. To teraz przejdźmy do treści. Wojtuś i Maja w końcu się do siebie zbliżyli. Mam nadzieję, że ich związek będzie trwał długo, a oni będą szczęśliwi. Hmm ciekawe jaki urodzinowy prezent wymyśli Szczęsny dla swojej dziewczyny? Czekam na kolejny. Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny rozdział <3
    Jak słodko *.*
    Wreszcie się do siebie zbliżyli ! :*
    Ciekawe co Szczęsny wykombinuje na urodziny Mai ? ;D
    Czekam na nowy.
    Życzę weny :*
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. rozdział boski jak zawsze.
    Ooo..jak słodko.
    Ciekawe co Wojtek wykombinuje na jej urodziny. :P
    czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne *.*
    Po prostu jest bosko! :D
    Wojtek <3
    Ciekawi mnie ten prezent...
    Przepraszam, że mnie nie było, ale nie miałam czasu:(
    Zapraszam do siebie :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Niedawno zaczęłam czytać tego bloga i jest naprawdę super ten rozdział jest znakomity dużo się w nim działo najbardziej zaciekawiły mnie Urodziny Mai i to że Wojtek i ona są szczęśliwi co będzie się działo dalej ?. Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  11. Oooo jak słodko <3
    Ciekawe co wykombinuje Wojtuś <33
    Pozdrawiam;***

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie, że te "przedwczesne wakacje" im się udały :) I ciekawe co Wojtek wymyśli na jej urodziny :) Zapraszam do mnie :
    kolorowezycie14.blogspot.com
    oraz na nowy blog : p
    rzeznaczenia-nie-oszukasz-nigdy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. kiedy nastepny ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak widać "wakacje"im się udały, bardzo mnie to cieszy. Wojuś na pewno wymyśli coś zaskakującego, tak myślę przynajmniej. Co do rozdziału to super! Czekam na więcej. Jeśli możesz to wpadnij również do mnie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Hahahha jak mogą nie udać si wakacje, jeżeli jedzie się na nie z Wojtkiem? (; Co do prezentu, wyczuwam coś wyjatkowego. W końcu dla wyjątkowej dziewczyny ^^
    Wpadnij do mnie, jeśli chcesz. Dodałam już epilog ;3
    ŻYCZĘ DUUUŻO WENY :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://kropelka-szczescia.blogspot.com/ nowy blog, nowy prolog :3

      Usuń
  16. Nominowałam się do The Versatile Blogger, więcej informacji u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ta scena łóżkowa...ajajaja..Świetnie :))
    Czekam na następny !
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kochana tęsknimu;* Kiedy wracasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, ze jutro postaram się dodac ewentualnie niedziela.
      No moze uda mi sie dodać coś dzisiaj.Cieszycie się?

      Usuń